Budowa PRL-u we Wrześni zaczęła się od mordu bezpieki na komendancie Milicji Obywatelskiej Michale Strzykale. Do dziś nie ustalono sprawców. Nie odnaleziono jego ciała. Sprawą interesuje się IPN.
Michał Strzykała, urodzony w 1908 roku w Niepruszewie (powiat grodziski), po ukończeniu szkoły powszechnej i seminarium nauczycielskiego w 1928 roku otrzymuje posadę nauczyciela w Skalmierzycach Nowych, niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego. Następnie przenosi się do Wrześni. Tutaj angażuje się w działalność harcerską. Jest komendantem hufca Związku Harcerstwa Polskiego.
Bierze czynny udział w kampanii wrześniowej 1939 roku. W tym czasie w stopniu porucznika dowodzi kompanią radiotelegraficzną sztabu obrony Lwowa. Po kapitulacji grupy generała Langnera przedziera się ze swoją kompanią do walczącej jeszcze Warszawy. W stolicy jednak dostaje się do niewoli. Z obozu jenieckiego ucieka dwa razy. Druga próba okazuje się skuteczna. Podczas okupacji ukrywa się w okolicach Gniezna, współpracuje z ruchem oporu, ma być w strukturach AK. Do Wrześni wraca zaraz po wyzwoleniu. Zamierza wstąpić w szeregi Wojska Polskiego bądź wrócić do pracy nauczyciela.