Z ustaleń dziennikarzy śledczych Radia ZET wynika, że na telefon komórkowy byłego komendanta stołecznego policji Michała Domaradzkiego dokonano tajemniczego transferu danych. Do przesłania doszło kilka godzin po zabezpieczeniu telefonu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Za pośrednictwem zabezpieczonego telefonu Michał Domaradzki kontaktował się m.in. z prokurator Ewą Wrzosek, nakłaniając ją do przekazania informacji dot. śledztwa — wskazuje prokuratura. Chodzi o sprawę kolizji miejskiego autobusu, który uderzył w cztery auta i latarnię miejską w lipcu 2020 r. Michał Domaradzki piastował wówczas stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w warszawskim ratuszu.
Tajemniczy transfer danych. Prokuratura zaprzecza, obrońca dołącza dowód do akt
6 października 2020 r. w godzinach porannych (ok. 9.00) telefon Domaradzkiego został wprowadzony w tzw. tryb samolotowy i zabezpieczony przez funkcjonariuszy CBA — w celu wykonania kopii binarnej. Do dziś telefon nie trafił z powrotem do właściciela.