Nasze rozważania prowadzą do wniosku, że nie mamy innej możliwości na zapewnienie sobie bezpieczeństwa, niż armia masowa i czy to się nam podoba, czy nie – z poboru. Jednakże naszym obowiązkiem jako obywateli jest zrobić wszystko, w tym głosować na takich polityków, którzy sprawy obronności będą traktować jako NADRZĘDNY PRIORYTET. Inaczej tych spraw traktować nie można. Musimy sobie zdać sprawę, że albo będziemy w stanie sobie zapewnić bezpieczeństwo, albo będziemy znowu niewolnikami u obcych lub w skrajnym wypadku stracimy życie.
W jaki sposób spowodować, żeby sprawy obronne były traktowane z należytą powagą i były przedmiotem politycznego konsensusu? Przykład tego, jak część opozycji odnosi się do sprawy Wojsk Obrony Terytorialnej, jest dowodem na to, że bardzo nam daleko do stanu, który byśmy uznali za “normalny”.
Jeżeli już więc mówimy o poborze, to warto przygotować „furtkę” – najlepiej, żeby to była armia ochotnicza, oparta na dużym udziale Żołnierzy Zawodowych i ochotników służących w różnych formach. Jednak nie miejmy złudzeń i nie budujmy przyszłości na własnych życzeniach. Wojsko nie jest w stanie zaproponować takich stawek, jakie proponuje np. branża transportowa czy nawet branża budowlana dla osób z przeciętnymi kompetencjami! Dzisiaj kierowca samochodu ciężarowego, czy spawacz z uprawnieniami i umiejętnościami, może w Polsce zarobić przeciętnie 5000 zł netto, a jeżeli pojedzie do Niemiec lub dalej na Zachód, to można taką kwotę mnożyć przez dwa, trzy lub cztery. To są pieniądze, równoważne wobec przeciętnego wynagrodzenia oficera, mniej więcej pomiędzy Kapitanem a Majorem. Oczywiście wiele zależy od dodatków, jednak generalnie jeżeli chodzi o zarobki to szału w Wojsku nie ma i nie będzie. Pieniądze nie są najistotniejszym motywatorem, może być nim pewność ich wypłacania i pewność zatrudnienia w długim okresie służby, jednak jak to wygląda w praktyce na pewno pamiętamy np. na przykładzie służby kontraktowej. To są bardzo ważne sprawy, kadry a zwłaszcza kadry zawodowe – TO NAJWAŻNIEJSZA SKŁADOWA SYSTEMU jaki stanowi współczesna armia. Zawsze tak było, jest i będzie.