Departament Stanu USA zaapelował w poniedziałek do władz Turcji, Rosji i Syrii o zapewnienie organizacjom humanitarnym dostępu do miasta Afrin w położonej na północy Syrii enklawie o tej samej nazwie, gdzie trwa turecka ofensywa wymierzona w syryjskich Kurdów.
Amerykański resort dyplomacji wyraził "głębokie zaniepokojenie wiadomościami, jakie dochodzą z miasta Afrin od 48 godzin" i wezwał wszystkie strony "działające na północnym zachodzie (Syrii), włącznie z Turcją, Rosją i syryjskim reżimem, aby umożliwiły dostęp międzynarodowym organizacjom humanitarnym".
Wcześniej w poniedziałek również Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) zaapelował o umożliwienie takim organizacjom dostępu do ludności cywilnej w Afrinie podkreślając, że "wiarygodność Tureckiego Czerwonego Półksiężyca (...) jest bliska zeru" po tureckiej operacji wojskowej w tym mieście.