Pomnik upamiętniający milicjanta Tomasza Syskę, który zginął na służbie, jest pierwszym na Opolszczyźnie, który został usunięty na mocy ustawy dekomunizacyjnej. Teraz chce go przejąć stowarzyszenie Kursk, które tworzy park edukacyjny dzięki usuwanym w całym kraju pomnikom.
Zgodnie z ustawą do końca marca br. pomniki zakwalifikowane jako promujące komunizm lub inny totalitarny ustrój powinny zostać usunięte z przestrzeni miejskiej. Za takie na Opolszczyźnie zostały uznane: Pomnik Czynu Powstańczego na Górze św. Anny (na jednym filarze pomnika widnieją radzieccy żołnierze i żołnierze Ludowego Wojska Polskiego, nad którymi powiewają sztandary), pomnik w Mikolinie (upamiętniający poległych sowieckich żołnierzy 1 Ukraińskiego Frontu Armii Czerwonej, którzy w zimie 1945 roku forsowali Odrę pomiędzy Golczowicami a Mikolinem), Pomnik Zwycięstwa nad Faszyzmem w Gorzowie Śląskim oraz niewielki pomnik, który od 1985 roku znajdował się przy drodze krajowej nr 39 między Mąkoszycami a Lubszą, a który upamiętnia kaprala MO Tomasza Syskę. Milicjant zginął na służbie w 1947 roku, ochraniając kasjera wiozącego pieniądze dla robotników. Mężczyźni zostali zaatakowani przez bandytów, Sysko został zastrzelony. Instytut Pamięci Narodowej uznał, że ten pomnik propaguje poprzedni ustrój. Za jego usunięcie odpowiadało Nadleśnictwo Brzeg, bo to na jego terenie znajdował się pomnik.