Partia byłej partyzantki FARC zawiesza kampanię wyborczą. Na wiecach atakują ją fizycznie ludzie zagrzewani do walki przez prawicowe ugrupowania. Rząd wzywa do spokoju.
Ledwo przywódca Alternatywnej Rewolucyjnej Siły Ludowej FARC (dawniej lewicowa armia terrorystyczna pod tą samą skrótową nazwą: Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii - FARC) Rodrigo Londono rozpoczął kampanię przed majowymi wyborami prezydenckimi, a kilku jego dawnych kolegów komendantów przed marcowymi (do parlamentu), w kilku miastach od razu rzuciły się na nich na wiecach tłumy wściekłych ludzi.