Powstanie na Zamojszczyźnie było jednym z największych polskich zrywów podczas II wojnie światowej. Trwało, z przerwami, od jesieni 1942 roku do wiosny 1944 roku. Dzięki współpracy Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i Gwardii Ludowej udało się zahamować zorganizowaną przez Niemców akcję wysiedleńczą.
Późną jesienią 1942 roku Niemcy rozpoczęli akcje wysiedleńcze Polaków z terenów Zamojszczyzny, a na ich miejsce sprowadzali niemieckich kolonistów. W czasie tych akcji Niemcy stosowali wyjątkowo brutalne metody. Dzieci były odbierane rodzicom, te młodsze, „o aryjskim wyglądzie”, przekazywano niemieckim rodzinom do zniemczenia. Innych, w bydlęcych wagonach, wywożono do specjalnych obozów przejściowych, gdzie masowo umierali z powodu głodu, chorób oraz mrozu. Część trafiała na roboty przymusowe lub do obozów koncentracyjnych. Ponad 100 tys. Polaków z Zamojszczyzny stało się ofiarami represji.
Podziemie odpowiedziało twardo
Oddziały dywersji bojowej Armii Krajowej, oddziały specjalne Batalionów Chłopskich oraz Gwardia Ludowa podjęły zakrojone na wielką skalę akcje przeciwko okupantom. Zarówno AK, jak i BCh były przygotowane aprowizacyjnie oraz organizacyjnie do działań zbrojnych, co pozwoliło na zgrupowanie kilku tysięcy partyzantów na terenie Zamojszczyzny. Główne działania partyzantów polegały na niszczeniu niemieckiej infrastruktury, atakach na niemieckich kolonistów oraz ochronie mieszkańców Zamojszczyzny przed wysiedlaniem.