Prezydent Włoch powierzył mało znanemu wykładowcy prawa Giuseppemu Conte misję stworzenia rządu złożonego z przedstawicieli populistycznego Ruchu 5 Gwiazd i skrajnie nacjonalistycznej Ligi, pisze Giada Zampano z POLITICO
53-letni Conte powiedział, że chce być "adwokatem broniącym Włochów" w kraju i za granicą i dodał, że jest "w pełni świadomy wyzwań, przed którymi staje" godząc się na funkcję premiera rządu, za który odpowiadać będzie ostro eurosceptyczna koalicja anty-establishmentowego Ruchu 5 Gwiazd i skrajnie prawicowej Ligi.
W krótkim przemówieniu, w którym ogłosił przyjęcie powierzonej mu misji, starał się uspokajać zaniepokojonych inwestorów i Unię Europejską mówiąc, że "jest świadomy konieczności potwierdzenia pozycji Włoch w Europie i na świecie".
Mało znany wykładowca prawa będzie miał naprawdę dużo do potwierdzania – Bruksela już teraz szykuje się na scenariusz jak z nocnych koszmarów: eurosceptyczny rząd w jednym z największych państw Unii.
Rząd 5 Gwiazd i Ligi może okazać się dla Brukseli największym wyzwaniem od czasu referendum w sprawie Brexitu. Umowa koalicyjna obu partii zawiera między innymi propozycje renegocjacji ogromnego długu publicznego Włoch, odrzucenia programu zaciskania pasa i zakwestionowania traktatów europejskich w celu zmniejszenia władzy Brukseli. Można tam także znaleźć stwierdzenia, że Rosja "nie jest zagrożeniem militarnym".