Donald Trump chce wycofania się Stanów Zjednoczonych z układu o kontroli zbrojeń, który jest kluczowy dla bezpieczeństwa Ameryki i całego świata. Zerwanie traktatu ograniczającego liczbę rakiet średniego zasięgu, nawet jeśli usprawiedliwione naruszeniami ze strony Moskwy, umożliwi Rosji stworzenie arsenału zdolnego uderzyć głowicami atomowymi w dowolny cel w Europie, piszą dla POLITICO byli prezydenccy doradcy Richard Burt i Thomas Countryman.
Amerykański sekretarz stanu, Mike Pompeo ogłosił, że Stany Zjednoczone zamierzają "zawiesić” swoje zobowiązania wynikające z układu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu (Intermediate-Range Nuclear Forces Treaty, INF) – traktatu, który pomógł zakończyć zimną wojnę. Uzasadnił to trwającym od dawna naruszaniem tej umowy przez Rosję.
Jeśli Rosja nie powróci do przestrzegania postanowień układu w ciągu 60 dni, oznajmił Pompeo, USA formalnie ogłoszą zamiar wycofania się z traktatu – zgodnie z tym, co w ubiegłym miesiącu zadeklarował prezydent Donald Trump.
Obaj doradzaliśmy prezydentowi Trumpowi na różnych stanowiskach: Burt jako nieformalny doradca w czasie kampanii wyborczej, Countryman jako najwyższy urzędnik Departamentu Stanu w pierwszych dniach jego prezydentury. Obaj też mamy za sobą kilkadziesiąt lat doświadczenia na najwyższych szczeblach amerykańskiej polityki zagranicznej i zajmowaliśmy się bezpośrednio najtrudniejszymi sprawami związanymi z bezpieczeństwem narodowym w odniesieniu do broni i uzbrojenia.