Nieznani sprawcy wyrwali czerwoną gwiazdę z obelisku upamiętniającego żołnierzy radzieckich. - Załatwmy problem na drodze pokojowej, a nie partyzanckimi działaniami - apeluje prezydent miasta Tczewa.
Obelisk stoi na skwerze przy ul. 30 Stycznia, 400 metrów od ratusza. Oddaje cześć żołnierzom radzieckim, którzy zginęli podczas walk o Tczew. W zbiorowej mogile pochowano tu 469 czerwonoarmistów. Dzięki pomocy Międzynarodowego Czerwonego Krzyża ustalono tożsamość 111 z nich. Jak podaje portal tcz.pl, część nazwisk jest polskojęzyczna, dlatego mogiła jest częścią umowy polsko-rosyjskiej o ochronie miejsc pamięci.
Wojna w Ukrainie. Tczew dyskutuje o radzieckim pomniku
Wojna w Ukrainie ponownie wywołała w Tczewie spór o przyszłość obelisku i zdobiącą go czerwoną gwiazdę. Dwa tygodnie temu Anonimowi Tczewscy Artyści owinęli obelisk czarną folią i zaadresowali do prezydenta Rosji Władimira Putina. "Prosimy o jak najszybsze odebranie tego badziewia" - napisali na etykiecie nadawczej.