Zmarł major Aleksander Tarnawski, pseudonim "Upłaz" i "Wierch", żołnierz Armii Krajowej i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Był ostatnim żyjącym cichociemnym - jednym z 316 żołnierzy zrzuconych do okupowanej przez Niemców Polski podczas II wojny światowej.
Po wybuchu wojny, w grudniu 1939, przedostał się do Francji, potem do Wielkiej Brytanii, gdzie służył w wojskach pancernych. Zgłosił się do służby w Armii Krajowej i po konspiracyjnym przeszkoleniu, w kwietniu 1944 roku, został zrzucony na teren Polski niedaleko Góry Kalwarii. Dostał przydział do Okręgu Nowogródek AK. Pełnił służbę do lipca 1944 roku. Przeszedł szlak wojenny przez Grodno w kierunku Warszawy. Po wojnie mówił, że najważniejszą rolą cichociemnych było pokazanie ludziom w okupowanym kraju, że na Zachodzie o nich nie zapomniano.
8 stycznia skończył 101 lat.
"Najważniejsza zawsze była Polska, ja robiłem tylko to, co należało wtedy zrobić" - podkreśla.