Dziś (11 kwietnia) publiczny wykład, a jutro konferencja, poświęcona jednej z ciekawszych postaci polskiej szkoły filozoficznej XX w. - Janowi Franciszkowi Drewnowskiemu.
W bydgoskim Wyższym Seminarium Duchownym rozpocznie się jutro (12 kwietnia) ogólnopolska konferencja naukowa poświęcona postaci niezwykłej, jaką był Jan Franciszek Drewnowski.
Urodzony pod koniec XIX wieku w Moskwie, jednak w rodzinie polskiej, wykształcił się w Petersburgu, odbywając tam studia najpierw matematyczno fizyczne, a potem inżynieryjno-wojskowe. Służył w wojsku carskim, jednak po odzyskaniu niepodległości, gdy wybuchła wojna posko-bolszewicka, powołany został do polskiego wojska i był oficerem sztabu generalnego. W okresie międzywojennym zainteresował się filozofią i studiował ją u luminarzy słynnej na cały świat filozoficznej szkoły lwowsko-warszawskiej, takich jak Łukasiewicz, Leśniewski i Kotarbiński. Doktoryzował się u Kotarbińskiego.
Pod wpływem słynnego również księdza i logika Jana Salamuchy przeżył nawrócenie na katolicyzm i odtąd pracuje nad syntezą logiki szkoły lwowsko-warszawskiej z tomizmem. Prace te kontynuuje z tak znanymi filozofami i logikami jak J. Bocheński, K. Michalski, cały czas współpracując z Łukasiewiczem i Salamuchą.
Zmobilizowany w sierpniu 1939, był adiutantem dowódcy saperów w Dowództwie Obrony Warszawy. Po kapitulacji znalazł się w niewoli i w oflagu prowadził wykłady dotyczące zagadnień filozoficznych i filozoficzno-religijnych. Po wyzwoleniu obozu przez Amerykanów został przeniesiony do 2. Korpusu Polskiego do Rzymu. W 1946 udał się z wojskiem polskim do Anglii, a w czerwcu 1947 wrócił do kraju.