- Po śmierci Józefa Piłsudskiego zrozumiano, że w porównaniu do innych armii polska armia jest jednak niedoinwestowana, brakuje nowoczesnych broni, lotnictwa, broni pancernej. Trudno było wygrać wojnę - mówił profesor Andrzej Chwalba z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. W felietonie reporterki TVN24 Brygidy Grysiak w kolejnej części cyklu "Sto lat Niepodległości" wyjaśniał, jak armia odbudowywała państwo i jak go broniła. W drugiej części programu o siłach zbrojnych II Rzeczpospolitej opowiadał profesor Grzegorz Nowik z Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku.
- Z jakim wojskiem rodzi się Polska w 1918 roku? Wydaje się, że zalążki są bardzo mizerne, to jest właściwie kilkanaście tysięcy żołnierzy, którzy tworzą tak zwaną polską siłę zbrojną. Ale nie byłoby polskiego wojska, nie byłoby później sukcesów na frontach, gdyby nie etos Legionów - wyjaśniał w programie "Sto lat Niepodległości" Michał Mackiewicz z Muzeum Wojska Polskiego.
- Gdyby nie setki, często wysokiej rangi oficerów, którzy służyli w armiach państw zaborczych i zdobywali szlify oficerskie w doskonałych szkołach wojennych. Nie byłoby polskiej armii bez dziesiątek tysięcy żołnierzy, którzy walczyli na wschodzie w Korpusach Polskich - wymieniał. Jednak ani Legionów Polskich ani Polskich Korpusów na Wschodzie w listopadzie 1918 roku już nie było.