100 lat bez jednego dnia. Tyle czasu upłynęło między zakończeniem drugich i rozpoczęciem trzecich letnich Igrzysk w Paryżu. W 2024 r. na pierwszy medal olimpijski czekaliśmy do drugiego dnia zmagań. W 1924 r. Polacy oczekiwali na medale znacznie dłużej – do ostatniego dnia imprezy. Wówczas stanęli na podium dwukrotnie. Srebro zdobyła drużyna kolarzy, a brąz jeździec Adam Królikiewicz.
To było naprawdę długie oczekiwanie na sukcesy. Igrzyska zaczęły się 4 maja i trwały już dwa i pół miesiąca. „I przyszły ostatnie dnie Igrzysk, a niebo było dla nas równie ciemne – czytamy w tygodniku „Stadjon”. – I zdawało się, że już nie zabłyśnie nic, gdy na kilka godzin przed zakończeniem ciągnących się tyle miesięcy Igrzysk, doczekaliśmy się na koniec i my, że nam promyk światły zajaśniał, że sztandar polski załopotał na maszcie olimpijskim”.
To były już siódme Igrzyska ery nowożytnej. Polacy mieli debiutować w 1920 r. w Antwerpii, ale wyjazd został odwołany w związku z wojną z bolszewikami. Pierwszy raz biało-czerwoni wystartowali na rozgrywanych zimą 1924 r. pierwszych w historii zimowych Igrzyskach w Chamonix. Sukcesów nie odnieśli.