Amerykanie przestali przekazywać Ukrainie dane rozpoznawcze – taki jest przekaz dnia. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana i groźna, także dla naszego kraju.
Rosjanie dokonali kolejnego zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę. Z dziesięciu Tu-95MS odpalili pociski manewrujące Ch-101, z samolotów taktycznych Su-57 kilka rakiet Ch-59, z MiG-31 – pociski Kindżał. Z redy portu Anapa nad Morzem Czarnym uruchomili serię rakiet skrzydlatych 3M14 Kalibr. Natomiast z wyrzutni Iskander wystrzelili rakiety balistyczne Iskander-M, których nie ma już jak zwalczać, bo zapasy pocisków Patriot skończyły się albo właśnie się kończą. Nowych zapewne nie będzie. Trzeba będzie je zastąpić europejskimi SAMP/T, a to trochę potrwa.
Straty są znaczne. Ucierpiał system energetyczny, gdzieniegdzie nie ma prądu, ogrzewania i gazu. Rosjanie uderzają pośrednio w ludność cywilną, licząc na załamanie woli walki. Całe szczęście, że temperatury rosną.