Donald Trump zaczyna być zniecierpliwiony postawą Rosji. Dostrzegł rzecz absolutnie oczywistą: Putin co innego mu mówi, co innego robi. A gdyby Ukraina dostała teraz poważny zastrzyk uzbrojenia?
Ukraiński 427. Batalion Bezpilotowych Aparatów Latających Rarog zniszczył w zachodnim Bachmucie rosyjski wóz rozpoznania chemicznego i radiologicznego RChM-4. Co on robi na froncie? Tego nikt nie wie.
Po co to komu na wojnie, w której przeciwnik nie użyje broni chemicznej, bo jej nie ma? RChM-4 na podwoziu kołowego transportera opancerzonego BTR-80 jest naprawdę dobrze wyposażony. Aparatura nienowa, ale pod koniec lat 80. była szczytem osiągnięć technicznych. Miała automatyczne systemy wykrywania skażeń chemicznych lub promieniowania po wybuchu jądrowym. Wyczuwała rodzaj środka i pozwalała oznaczyć teren chorągiewkami wstrzeliwanymi w ziemię z tylnej części – tak by załoga mogła pozostać w hermetyzowanym wozie. I czymś takim Rosjanie przyjechali do Ukrainy.