„Nie robiłem filmów wielkich, problemowych. Ale wydaje mi się, że czasem przez małe rzeczy można więcej powiedzieć niż przez kolubryny”. 5 sierpnia 1900 roku urodził się Leonard Buczkowski, reżyser „Gwiaździstej eskadry”, „Zakazanych piosenek”, Skarbu” i „Przygody na Mariensztacie”.
„To człowiek czuły na piękno i niezdeprawowany nowoczesnymi pojęciami. W krajach, gdzie Dziesiąta Muza nie idzie w ogonku »businessu« i płaskiej intrygi – mógłby tworzyć piękne filmy” – ocenił Buczkowskiego przedwojenny pisarz i scenarzysta Julian Ginsbert („Kino”, 1935).
„Pionierem a nie awangardystą” – nazwał go Stanisław Janicki w swoim „iluzjonie”. Rzeczywiście, Buczkowski był reżyserem pierwszej polskiej superprodukcji wojennej „Gwiaździstej eskadry” (1930) oraz filmu marynistycznego „Rapsodii Bałtyku” (1935). Pionierski był też jego „Szyb L-23”, ze względu na współczesną tematykę i plenery - akcja działa się środowisku polskich nafciarzy a kręcono go w Krośnie i Borysławiu - w czasach gdy nawet plenery realizowano zwykle w atelier. „Tło jest dotychczas w polskim przemyśle filmowym niespotykane; kopalnie nafty, szyby, tłoki…” – informowało przedwojenne „Kino” (1931, nr 49). To on również był twórcą pierwszego filmu fabularnego po II wojnie światowej – „Zakazanych piosenek” (1947) i pierwszej barwnej komedii – „Przygody na Mariensztacie” (1954).
Jako pierwszy wreszcie przywrócił honor żołnierzom września realizując swój drugi „morski” film „Orzeł” (1959) – o dramatycznych losach polskiego okrętu podwodnego. A jego „Deszczowy lipiec” (1958) zapoczątkował nowy gatunek filmowy – komedię sentymentalną.