Bałam się, że ktoś będzie chciał mnie stąd przegonić, że będę sama, że ludzie będą się śmiać. Ale bardziej boję się tego, co będzie z naszym światem - mówi 13-letnia Inga Zasowska, która przed Sejmem rozpoczęła Wakacyjny Strajk Klimatyczny.
13-letnia Inga Zasowska przyjechała w piątek rano do Warszawy podmiejską kolejką z Grodziska Mazowieckiego. Miała ze sobą karton, na którym zapisała czarną farbą „Wakacyjny Strajk Klimatyczny”. O 9.30 usiadła w pełnym słońcu, w ponadtrzydziestostopniowym upale, pod barierkami odgradzającymi Sejm od ulicy. Zamierza przychodzić w to miejsce w każdy piątek do końca lipca.