225 lat temu, 17 kwietnia 1794 r., w Warszawie wybuchła insurekcja, wojska rosyjskie stacjonujące w stolicy zostały pobite i wyparte z miasta. Wśród dowódców stołecznych walk wyróżnił się radny miasta, szewc Jan Kiliński, uważany za jednego z pierwszych bohaterów narodowych wywodzących się spoza szlachty.
Niemal wszystkie warszawskie pomniki upamiętniają władców, polityków, pisarzy, artystów, dowódców wojskowych lub tysiące ofiar zrywów narodowych i cywilnych ofiar zbrodni totalitaryzmów. Wśród postaci spoglądających z cokołów jest tylko jeden rzemieślnik, wywodzący się ze stosunkowo niezamożnej wielkopolskiej rodziny, który zapisał się w polskiej historii przywództwem zrywu, który w XIX wieku nazywano „powstaniem warszawskim”.
Jan Kiliński urodził się w Trzemesznie koło Gniezna w 1760 r. Nieznana jest dokładna data narodzin przyszłego przywódcy ludu Warszawy. Według inskrypcji z jego lwowskiego pomnika urodził się 28 grudnia tamtego roku. Pochodził z rodziny majstra murarskiego. Miał dwie siostry i trzech braci. Istnieją zapisy dotyczące dwóch jego braci: Baltazara, który również był szewcem, i Ignacego.
W 1780 r. przeniósł się do Warszawy. Stolica lat osiemdziesiątych XVIII w. była dynamicznie rozwijającym się miastem, po raz pierwszy w dziejach zyskiwała cechy metropolii. Coraz większy ośrodek potrzebował wielu rzemieślników, szczególnie specjalizujących się w produkcji dóbr konsumpcyjnych i luksusowych. Kiliński szybko odniósł sukces finansowy. W Warszawie znany był nie tylko jako dobry rzemieślnik, lecz i człowiek umiejący zjednywać sobie ludzi. Klientów swojego warsztatu szewskiego przyciągał wyjątkowo elegancką jak na rzemieślnika wymową oraz układanymi samodzielnie wierszykami.