Zapach prochu, wystrzały z broni artyleryjskiej i kolejni padający żołnierze na polu bitwy – właśnie tak wyglądała rekonstrukcja bitwy pod Burkatowem i Lutomią, do której doszło w 1762 roku. Inscenizacja zorganizowana w 260. rocznicę zbrojnego starcia przyciągnęła wielu widzów.
– Historyczne starcie między wojskami pruskimi i austriackimi miało miejsce 21 lipca 1762 roku i było jedną z bitew stoczonych w ramach trzeciej wojny śląskiej. W sumie w walkach pod Burkatowem wzięło udział 55 tysięcy żołnierzy z Prus i 75 tysięcy austriackich wojskowych. Mniej liczna armia pruska nie atakowała w linii, lecz w trzech samodzielnych kolumnach, z których każda miała do wypełnienia własne zadania taktyczne. Ponad to piechotę wspomagała artyleria i połączenie tych dwóch taktyk było kluczem do sukcesu. Mimo, że Prusacy stracili w walce około 1700 żołnierzy, a Austriacy 1373 to bitwa zakończyła się ich porażką i odwrotem. Efektem tego zwycięstwa było późniejsze przejęcie Świdnicy przez króla Prus – Fryderyka II – przywołują organizatorzy wydarzenia.