Dziś (16.09) mija 30 lat od wyjazdu ostatniej grupy rosyjskich żołnierzy z Legnicy na Dolnym Śląsku. Po 1945 roku to miasto nazywano Małą Moskwą. Na potrzeby wojsk radzieckich została wtedy zajęta prawie jedna trzecia jego terenów. Wojskowi stacjonowali tam przez prawie pół wieku.
Rosjanie zajęli nie tylko koszary, ale to także były wille. Rozmaitego rodzaju kompleksy magazynowe i infrastruktura kolejowa. Takim najważniejszym miejscem - w sercu można powiedzieć radzieckiej Legnicy - był tak zwany Kwadrat. To był obszar wygrodzony, odizolowany, mający powierzchnię około 40 hektarów. Tu mieszkali najważniejsi. Generalicja i wyżsi oficerowie - mówi Konrad Byś z działu historii legnickiego Muzeum Miedzi.
Przemiany ustrojowe w Polsce w 1989 i kolejne lata sprawiły, że pozbyto się tego gorsetu ideologicznego. Wtedy też, jak gdyby wypłynęło na wierzch, to co przez te kilkadziesiąt lat Polski Ludowej tkwiło gdzieś ukryte. Unikano tego. Tłumiono to. Też poprzez aparat represji. Wtedy po 1989 roku ten społeczny głos mógł wybrzmieć. Były w Legnicy protesty. Choćby na placu Słowiańskim, gdzie pomnik wdzięczności dla armii radzieckiej - dodaje.