32 samoloty F-35 za 6,5 mld USD to dowód na to, że nasz rząd podchodzi bardzo poważnie do kwestii bezpieczeństwa. Mówimy o zakupie najnowocześniejszego i najbardziej technicznie i systemowo zaawansowanego samolotu z arsenału amerykańskiego lotnictwa. Wraz z maszynami mamy zakupić potrzebne pakiety części zapasowych, szkolenia i elementy uzbrojenia. Otrzymamy kompletny system, pozwalający na eksploatację tego systemu uzbrojenia.
Ten samolot to istotny krok w rozwoju lotnictwa, głównie ze względu na sieciocentryczność i zdolności do gromadzenia, obróbki i przekazywania informacji. W tym kontekście, to co przygotowali Amerykanie, jest czymś więcej, niż jedynie maszyną latającą, w której zmysły pilota wspiera np. radar i inne systemy uzbrojenia. W przypadku F-35 mówimy o kompleksowym wkomponowaniu całej logiki użycia samolotów, jako środków walki – w środowisko oparte na informacji. Ujawnione możliwości tej maszyny, sama filozofia użycia są przełomowe i niezwykle obiecujące. To nowa jakość w lotnictwie bojowym.
Przy czym jest to nowa maszyna, jeszcze zmagająca się z chorobami wieku dziecięcego. Czasami zawodzi awionika, czasami hydraulika, słychać o pękających płatowcach (elementach nośnych), czy też po prostu zdarzają się błędy w oprogramowaniu. To zupełnie normalne w nowej konstrukcji latającej, należy mieć świadomość, że każda nowa konstrukcja lotnicza jest niezmiernie skomplikowana, a stopień złożoności przekracza zdolności pojmowania rzeczywistości przez laików.