Tablica upamiętniająca Jana Kantego Dzianotta zostanie odsłonięta w jego rodzinnej Lubli.
Przybyli do Polski w XVI w. z odległej, bo włoskiej Castasegnii. Ludwin Józef Stanisław Dzianott kupił Lublę, znajdującą się wówczas w powiecie Krosno (woj. Lwowskie) w czerwcu 1867 r. i tego samego miesiąca z żoną Izabellą przeprowadzili się do swojego nowego majątku. Rodzina Dzianottów mieszkała tu do 1944 r., kiedy to dwór został spalony w wyniku działań wojennych. Lubla czasu wojny nie była spokojnym, dalekim od wichrów wojennych miejscem: tu stacjonowało wojsko, między 1944 a 1945 rokiem tędy przetaczał się front, a mieszkańcy czynnie angażowali się w działalność konspiracyjną. I w tę działalność w ruchu oporu zaangażowani byli zarówno właściciel dworu Jan Kanty Dzianott, jak i proboszcz w Lubli ks. Walenty Jasionowski, który pełnił funkcję kapelana Inspektoratu AK na Podkarpaciu. Właśnie w Lubli samoloty wojskowe Aliantów dokonały 1 lipca 1944 r. zrzutu broni i zaopatrzenia dla Obwodu AK Krosno. Po wojnie dobra rodziny Dzianottów w Lubli zostały rozparcelowane, ale pamięć o ostatnim dziedzicu i patriocie nie zaginęła.