Czy można sobie wyobrazić starcie regularnej armii z dzikimi ptakami? Jak najbardziej, co więcej, armia musiała wywiesić w tym wypadku białą flagę.
Wojna to poważna sprawa. Z drugiej jednak strony dzieje znają przypadki konfliktów, których przebieg sprawił, że nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. Oto one.
Bitwa pod Karánsebes
Ta stoczona w nocy z 17 na 18 września 1788 roku batalia jest odnotowywana jako starcie wojsk cesarza Józefa Habsburga z Turkami. W rzeczywistości jednak Turcy nie mieli z nią wiele wspólnego… Owej nocy armia cesarska przekraczała rzekę Temesz w miejscowości Karánsebes na terenie dzisiejszej Rumunii. Jako pierwsza przeprawiła się część kawalerii, która spotkała po drugiej stronie tabor cygański z dużą ilością wódki. Gdy do kawalerzystów chciała dołączyć przybyła niebawem piechota, ci nie chcieli podzielić się zdobyczą. Sytuacja stała się napięta, więc huzarzy chcieli przegonić nieproszonych gości, krzycząc „Turcy, Turcy!”.