8 września 1968 r. Ryszard Siwiec dokonał aktu samospalenia podczas Centralnych Uroczystości Dożynkowych na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie. Był to osobisty protest byłego żołnierza AK z Przemyśla przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. W PRL wydarzenie było całkowicie przemilczane.
8 września 1968 r. w akcie protestu przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji, w obecności I sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, urzędników partyjnych i państwowych oraz około 100 tysięcy osób 59-letni Ryszard Siwiec dokonał aktu samospalenia podczas Centralnych Uroczystości Dożynkowych na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie.
Tego dnia o godz. 12.15 w 13. sektorze stadionu, położonym w pobliżu trybuny honorowej, rozegrały się dramatyczne wydarzenia – Ryszard Siwiec oblał się rozpuszczalnikiem i podpalił. Płonąc, krzyczał: „Protestuję, protestuję, protestuję!”, „Niech żyje wolna Polska!”, „To jest okrzyk konającego, wolnego człowieka!” oraz „Nie ratujcie mnie, zobaczcie, co mam w teczce”. Jak się później okazało, w teczce Siwca znajdowała się biało-czerwona flaga z napisem: „Za naszą i waszą wolność. Honor i Ojczyzna” oraz ulotki dot. inwazji na Czechosłowację.