65 lat temu, 22 stycznia 1957 r., sprzed warszawskiego liceum św. Augustyna został uprowadzony uczeń tej szkoły – Bohdan, syn Bolesława Piaseckiego. Tajemnicze zniknięcie i śmierć syna jednego z najbardziej wpływowych i kontrowersyjnych polityków PRL pozostaje niewyjaśnione.
W roku 1957 Bolesław Piasecki był uważany za najbogatszego „przedsiębiorcę” socjalistycznej Polski. Przedwojenny przywódca jednego z odłamów ruchu narodowo-radykalnego i oficer Armii Krajowej, więzień NKWD, został lojalnym współpracownikiem nowego reżimu. W 1945 r. rozpoczął wydawanie tygodnika „Dziś i Jutro”, a dwa lata później powołał Stowarzyszenie „PAX”. Do tego momentu działania Piaseckiego były względnie pozytywnie oceniane przez Episkopat Polski. Później on i jego otoczenie zostali uznani za środowisko, którego celem jest rozbicie jedności Kościoła.
Od 1949 r. wokół „PAX” Piasecki tworzył największe niepaństwowe przedsiębiorstwo w PRL. Wytwórnia Inco-Veritas zajmowała się m.in. produkcją środków chemicznych, a Instytut Wydawniczy „Pax” prowadził szeroką działalność, wydając publikacje religijne, filozoficzne i historyczne. Instytucje kontrolowane przez Piaseckiego zapewniały utrzymanie wielu weteranom AK i działaczom narodowym, którzy nie mogliby liczyć na zatrudnienie w instytucjach i przedsiębiorstwach państwowych. „PAX” kontrolował także warszawskie liceum św. Augustyna (dziś już nieistniejące).