Ucieczce nazistów i wkroczeniu Armii Czerwonej do miasta towarzyszyła radość. Szybko jednak ustąpiła pod naporem terroru nowego okupanta.
Wieczorem 18 stycznia 1945 r. w bazylice katedralnej ks. proboszcz Jan Bochenek odprawił uroczystą mszę świętą.
- Ołtarz oświetlony - notował w pamiętnikach. - Złocista monstrancja sieje blaski… U stóp ołtarza serca drżące radością, wdzięcznością. Pod stropy katedry wzbija się dawno nie słyszane „Boże coś Polskę”.
Ledwie poprzedniej doby miasto było jeszcze pod kontrolą oddziałów z 17. Armii Polowej gen. Friedricha Schulza. Gdy ze wschodu dopiero nadciągać miała sowiecka nawałnica, okupant szykował się do obrony na linii Tarnowa.