W nocy z 25 na 26 lipca 1944 r., w ramach operacji „Most III” do okupowanej Polski dotarł Jan Nowak-Jeziorański – emisariusz rządu RP, mogący wpłynąć na decyzję o wybuchu Powstania Warszawskiego. W drogę powrotną samolot zabrał polityków i zdobyte przez AK bezcenne dla aliantów części rakiety V-2.
Władze III Rzeszy pokładały ogromną wiarę w rozwój najnowocześniejszych technologii wojskowych, które w ich opinii mogłyby doprowadzić do zniwelowania narastającej od końca 1941 r. przewagi liczebnej aliantów. Jeszcze przed wybuchem wojny niemieccy naukowcy pracowali nad rakietami na paliwo ciekłe, samolotami odrzutowymi oraz największym zagadnieniem nauki pozwalającym na stworzenie broni o niewyobrażalnej mocy – rozszczepieniem jądra atomowego.
Już w 1937 r. na wyspie Uznam w pobliżu wsi Peenemünde powstał ośrodek rozwoju broni rakietowej kierowany przez pioniera tej technologii Wernhera von Braunem. Dopiero w lutym 1943 r., dzięki informacjom przekazanym przez wywiad Armii Krajowej, alianci zdali sobie sprawę ze znaczenia prowadzonych tam prac.