82 lata temu, 26 listopada 1942 r. deportowano wszystkich norweskich Żydów. Trafili do KL Auschwitz, niemal nikt nie ocalał. Nie wiadomo, kto wydał rozkaz. Od 80 lat norwescy historycy bezskutecznie poszukują dokumentu, który by potwierdzał, że była to inicjatywa niemieckiego okupanta.
Co roku, 17 maja, ulicami każdej norweskiej miejscowości przechodzi rozradowany pochód, w którym machając narodowymi flagami, w odświętnych strojach dzieci celebrują uchwalenie obowiązującej do dziś konstytucji. Tego dnia w 1814 roku uchwalono dokument, który w drugim artykule gwarantował, że Norwegia będzie krajem wolnym od Żydów. Zapis konstytucji miał gwarantować obywatelom niepodległego państwa swobodę wyznawania religii, jednak ostatecznie ustalał kościół luterański jako wyznanie państwowe. Katolickie zakony, w szczególności jezuicki, nie mieli do Norwegii wstępu. To samo dotyczyło wyznawców religii mojżeszowej. O ile wcześniejsze przepisy stanowione przez duńskich władców dopuszczały możliwość ubiegania się przez ważnych lub istotnych dla gospodarki Żydów o pozwolenie na osiedlenie się w Norwegii, konstytuanta postawiła sprawę jasno: żadnych wyjątków, w Norwegii Żydów nie będzie. Rząd w Christianii (nazwa “Oslo” powróciła w 1924 r.) szczególnie surowo pilnował tego zakazu.