17 sierpnia 1940 r. Niemcy zniszczyli pomnik Adama Mickiewicza stojący na krakowskim Rynku od 1898 r. Wcześniej, w listopadzie 1939 r. zdemontowali pomnik Grunwaldzki na pl. Matejki a 17 lutego 1940 r., zburzyli monument Tadeusza Kościuszki na Wawelu.
„Po Grunwaldzie i Kościuszce przyszła kolej na Mickiewicza. Wandalska furia rzuciła się na pomnik wieszcza na Rynku. W biały dzień w południe przyniesiono narzędzia, windy i strącono z piedestału wszystkie figury — jakby z jakąś utajoną pasją, czy chęcią prowokacji” – napisał w swoich wspomnieniach pt. „Niemcy w Krakowie: dziennik 1 IX 1939 - 18 I 1945” (2010) Edward Kubalski (1872-1958), krakowski prawnik i samorządowiec. „Widziałem statuę wieszcza, jakby ponowne zwłoki leżące boleśnie na lewym ramieniu z nadtłuczonym wierzchołkiem czaszki” - dodał.
Wedle Kubalskiego zburzenie pomnika Mickiewicza było elementem przygotowań do wizyty Hitlera w Krakowie, która miała nastąpić 1 września lub 14 października 1940 roku, a do której ostatecznie nigdy nie doszło. „W szerszym natomiast kontekście stanowiła kolejny i nie ostatni etap demonstracji siły okupanta, nieliczenia się z polskimi symbolami narodowymi i stopniowego czynienia z Krakowa miasta niemieckiego” – czytamy na stronie „Wirtualne Muzea Małopolski”.