USA miały powody, by wdać się z Chinami w spór. Agresywna polityka handlowa Pekinu zagrażała nie tylko Amerykanom. Ale Trump postanowił wszcząć konflikt z całym światem. Prezydent USA chce świata z XIX wieku, który nie ma prawa wrócić
To już stuprocentowo jasne, że mamy do czynienia z wojną handlową. W odpowiedzi na decyzje Donalda Trumpa, chińskie Ministerstwo Finansów ogłosiło w piątek 4 kwietnia cła odwetowe w wysokości 34 proc. Z kolei Ministerstwo Handlu dodało 11 amerykańskich firm do tzw. listy podmiotów niegodnych zaufania. Z kolei chińska agencja celna dodała, że wstrzymuje import drobiu od części amerykańskich producentów. W 2023 roku USA odpowiadały za 20 proc. chińskiego importu drobiu, który warty był 767 mln dolarów.
W skrócie – w piątek 4 kwietnia 2025 Chiny wysyłają jasny sygnał, że nie zamierzają postąpić tak, jak sugerował całemu światu amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent tuż po ogłoszeniu przez Trumpa stawek ceł dla większości państw na świecie: „Dziś wieczorem chciałbym powiedzieć: usiądźcie, weźcie głęboki oddech. Nie reagujcie natychmiast odwetem. Zobaczmy, dokąd to zmierza. Bo jeśli odpowiecie odwetem, to w ten sposób dojdzie do eskalacji”.