Sędzia Bartłomiej Starosta będzie miał dyscyplinarkę za to, że w internecie demaskuje sędziów, którzy poszli na współpracę z „dobrą zmianą” w sądach. Rzecznik dyscyplinarny idzie w tej sprawie na całość, pomijając przepisy procedury karnej
Sędzia Bartłomiej Starosta na co dzień orzeka w Sądzie Rejonowym w Sulęcinie w województwie lubuskim. Jest jednak rozpoznawalny w całej Polsce, bo jest aktywnym członkiem największego stowarzyszenia sędziów w Polsce – „Iustitia”. Angażuje się w obronę niezależności sądów, które chce podporządkować sobie obecna władza. Jeździ z sędziami z Iustitii na festiwal Jerzego Owsiaka do Kostrzyna. Jest też aktywny w internecie. Wchodzi w dyskusję na Twitterze z członkami nowej KRS oraz rzecznikami dyscyplinarnymi.
Błyskawiczna dyscyplinarka
W ostatnich tygodniach sędzia Starosta był bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Udzielił też wywiadu „Gazecie Wyborczej”, w którym krytykował „dobrą zmianę w sądach” oraz skomentował słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który powiedział, że sędziowie nie są „alfą i omegą”.