Wraca temat roli skrajnie prawicowej AfD w Niemczech. Agencja wywiadu wewnętrznego uznała ją za niezgodną z wartościami demokratycznymi tego kraju.
Ta decyzja zmienia jednocześnie wszystko i nic. BfV, instytucja zajmująca się bezpieczeństwem wewnętrznym, ogłosiła w piątek, że Alternatywa dla Niemiec (AfD) jest formacją ekstremistyczną. To ma znaczenie, bo o ile partia od dawna jest pod obserwacją służb, to nigdy wcześniej nie zakwalifikowano jej wprost jako szkodliwej dla sceny demokratycznej.
Do tej pory mnożyły się śledztwa w sprawie jej członków, m.in. kontrowersyjnego europosła Maximiliana Kraha, znanego z rehabilitowania Waffen SS, dzisiaj w centrum skandalu szpiegowskiego z udziałem jego asystenta, oskarżonego o pracę na rzecz Chin.