W piątek opublikowaliśmy zdjęcia, które były dowodem na nocne spotkanie ważnych polityków z PiS oraz z ugrupowań, które współtworzą dziś rządzącą koalicję. Widzieliśmy, jak z mieszkania Adama Bielana (PiS) wychodzi wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (Unia Europejskich Demokratów, która wraz z PSL tworzy Koalicję Polską oraz rozpadającą się już na mniejsze podmioty Trzecią Drogę). W spotkaniu uczestniczył też Jarosław Kaczyński (kolejny raz wybrany na prezesa PiS) i marszałek Sejmu Szymon Hołownia (jeden z liderów Trzeciej Drogi). Gdy wszystko wyszło na jaw, Bielan się wściekł. Oskarżył funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa o niezachowanie dyskrecji. Na jego słowa zareagował rzecznik MSWiA. Przekazał, że funkcjonariusze są "zbulwersowani wypowiedzią i insynuacjami wysuwanymi przez pana Adama Bielana".
W piątek opublikowaliśmy zdjęcia, które dokumentowały intrygujące spotkanie polityków z pierwszych stron gazet. Intrygujące, bo spotkanie odbyło się w nocy, a jego uczestnicy to główni rozgrywający z opozycyjnego PiS i ze współrządzących w tzw. koalicji 15 października partii. Pokazaliśmy, jak sprzed bloku Adama Bielana, który jest m.in. ojcem zwycięskiej kampanii Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich, odjeżdżał wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. W mieszkaniu był już prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz współzałożyciel Trzeciej Drogi, marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Wiemy, że spotkanie było długie. Miało prawo budzić emocje, wszak premier Donald Tusk chce za wszelką cenę skonsolidować i zmobilizować koalicjantów. Tylko tak może utrzymać władzę. Zwłaszcza teraz, po przegranej Rafała Trzaskowskiego (Koalicja Obywatelska) w II turze wyborów prezydenckich. Na wieść o spotkaniu jego koalicjantów z prominentnymi politykami PiS Donald Tusk zareagował wymownym wpisem. Zaczął od słów: