Cezary Tomczyk, wiceszef MON poinformował w czwartek o procederze dotyczącym przekazywania cennych przedmiotów byłym urzędnikom resortu. Miały one być formą nagrody, które miały trafić do byłych najbliższych współpracowników Mariusza Błaszczaka.
- Po przegranych wyborach Mariusz Błaszczak rozdysponował 6 mln zł na nagrody dla swoich współpracowników. Wśród nich byli też ludzie, którzy nie mogli dostać tych nagród, bo już nie pracowali w ministerstwie. Wtedy narodził się pomysł na proceder, jak ich nagrodzić. Narodził się pomysł zakupu drogich przedmiotów i przekazani ich właśnie im - powiedział w czwartek wiceminister Cezary Tomczyk.
Wiceszef MON poinformował o sprawie Agnieszki Glapiak, byłej szefowej Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej. - W pierwszych dniach urzędowania SKW zidentyfikowała proceder, że najważniejsi współpracownicy szefa MON dopuszczali się nielegalnego pozyskiwania - mówiąc wprost kradzieży - cennych przedmiotów, które miały być wręczane ministrom obcych państw przez szefa MON - przyznał Tomczyk.