Poruszający reportaż BBC z afgańskiej prowincji Herat. W drugą zimę od przejęcia władzy przez talibów miliony ludzi cierpi głód. Tabletki na uspokojenie są tańsze niż chleb.
– Nasze dzieci płaczą i nie śpią. Bo nie ma jedzenia – mówi Abdul Wahab. – Idziemy więc do apteki po tabletki i podajemy je dzieciom, żeby poczuły senność.
Wahab, jeden z bohaterów reportażu Yogity Limaye, mieszka na obrzeżach Heratu, trzeciego co do wielkości miasta w kraju, w osadzie składającej się z tysięcy małych lepianek.
Zebrani wokół mężczyźni twierdzą, że wszyscy podają narkotyki swoim dzieciom, aby je uspokoić. Nawet najmłodszym, kilkunastomiesięcznym. Pokazują wyjęty z kieszeni alprazolam, zwykle przepisywany w leczeniu zaburzeń lękowych, i antydepresanty.