W eksplozji w afgańskiej stolicy Kabulu zginęło co najmniej 19 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Według policji doszło do samobójczego zamachu, napastnik wysadził się w pobliżu centrum edukacyjnego.
Do ataku doszło w pobliżu centrum edukacyjnego dla dorosłych, gdzie w chwili ataku odbywał się egzamin, sale były pełne ludzi. Kilkadziesiąt osób zostało rannych, większość trafiła do stołecznego szpitala Mohammad Ali Jinah.
- Siedziałem na swoim miejscu, kiedy nastąpił wybuch. Usłyszałem dźwięk eksplozji i zobaczyłem w powietrzu masę fragmentów ciał. Ludzie tak bardzo panikowali, niektórzy byli ranni, a niektórzy płakali. Poszedłem im pomóc, pomogłem też nieść ciała - mówił jeden ze świadków zdarzenia Ahmad Jawed.