Amerykańskie wojsko wycofało się z miasta Manbidż w syryjskiej prowincji Aleppo. Amerykanie wycofując się przekazują swoje pozycje Rosjanom.
Prawdopobnie właśnie ta operacja była tematem wczorajszej rozmowy telefonicznej szefów sztabów armii USA i Rosji. Na rozkaz prezydenta Trumpa wojska amerykańskie likwidują swoje bazy w północnej Syrii. Jedną z nich jest baza w 70-tys. mieście Manbidż w prowincji Aleppo.
Tamtejsze siły syryjskich rebeliantów znajdują się teraz na celu dwóch prowadzonych równocześnie ofensyw — z jednej strony są atakowani przez syryjską armię rządową, a z drugiej przez wspieraną przez turecką armię frakcję rebeliantów protureckich.