Amerykanie nie są całkowicie pewni, czy ich starzejące się głowice jądrowe zadziałają, jak powinny. Nie można ich już testować i nie ma danych o tym, jak zachowa się ich kluczowa część, rdzeń plutonowy, kilkadziesiąt lat po wyprodukowaniu. Amerykanie muszą więc zacząć sobie przypominać, jak się robiło broń jądrową.
W czasie zimnej wojny rdzeni plutonowych produkowano w USA po kilkaset rocznie. Regularnie przeprowadzano też podziemne testy, które pozwalały weryfikować sprawność starych głowic. Potem świat miał być lepszy, a broń atomowa tylko reliktem, więc testów zakazano, a przemysł do jej produkcji drastycznie zredukowano. Po trzech dekadach i zmianie sytuacji na świecie Amerykanie właśnie starają się odwrócić kosztowne skutki tamtych decyzji.