Amerykański myśliwiec F/A-18 Super Hornet spadł do Morza Czerwonego. To kolejny taki przypadek w ostatnim czasie.
Co się stało?
Warty ponad 60 milionów dolarów amerykański myśliwiec spadł do Morza Czerwonego. Podczas lądowania na lotniskowcu USS Harry Truman nie zadziałał element systemu hamowania maszyny, przez co myśliwiec, zamiast na pokładzie lotniskowca, wylądował w wodzie. Nikt nie został ranny - dwuosobowa załoga maszyny skutecznie się ewakuowała. Obydwie osoby zostały wyłowione z Morza Czerwonego z pomocą helikoptera.
Kolejne takie zdarzenie
To drugi taki incydent z udziałem myśliwców F/A-18 Super Hornet w ostatnim czasie. Pod koniec kwietnia taki sam model maszyny stoczył się z tego samego lotniskowca, pociągając za sobą holujący go ciągnik. Wówczas ranna została jedna osoba.