Przejęcie przez PKN Orlen gdańskiego Lotosu było jedną z najbardziej skomplikowanych i politycznie kontrowersyjnych operacji na polskim rynku kapitałowym. Dla transakcji szereg warunków postawiła Komisja Europejska. Z ustaleń Business Insider Polska wynika, że Bruksela nie zgodziła się m.in. na ograniczenia w zbywaniu udziałów w Rafinerii Gdańskiej przez Saudi Aramco. Do tej pory był to nieznany powszechnie fakt. Z umowy z inwestorem musiały zniknąć dwie istotne klauzule: zapis zakazujący Saudyjczykom przez trzy lata sprzedaży udziałów w dawnym biznesie Lotosu oraz klauzula dająca Orlenowi prawo do ich pierwokupu. Po finalizacji transakcji Saudi Aramco będzie mógł sprzedać udziały inwestorowi, który spełni warunek doświadczenia w branży rafineryjnej. Orlen przekonuje, że zawarte umowy zabezpieczają spółkę "przed dalszym, niekontrolowanym zbyciem aktywów i nie może być mowy o realizacji takiego scenariusza".
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, jest już na ostatniej prostej do realizacji swojej wizji budowy koncernu multienergetycznego. Orlen sukcesywnie przeprowadza akwizycje kolejnych spółek Skarbu Państwa. Zaczęło się od Energi, finalizowana jest właśnie fuzja z Lotosem i trwa łączenie z gazowym gigantem – PGNiG.
Prezes Orlenu przekonuje, że dzięki temu uda mu się zbudować istotnego gracza na europejskim rynku i koncern o przychodach przekraczających 400 mld zł.