Arabia Saudyjska zacieśnia swoje stosunki z Pekinem. Tym samym Chiny stają się największym beneficjentem ochłodzenia relacji między Rijadem a Waszyngtonem.
Podczas niedawnej rozmowy telefonicznej między księciem Arabii Saudyjskiej Muhammadem ibn Salmanem (potocznie zwanym MBS) a prezydentem Chin Xi Jinpingiem obaj przywódcy potwierdzili, że Chiny nadal będą kupować ropę naftową od Arabii Saudyjskiej i omówili przyszłe możliwości współpracy w zakresie technologii, handlu i infrastruktury.
Rijad, uzyskując zapewnianie ze strony Pekinu, może wywierać naciski na Waszyngton, z którym pozostaje w coraz gorszych stosunkach. Chiny również mogą w ten sposób sporo zyskać.