W grudniu 2004 roku generałowie Czesław Kiszczak i Florian Siwicki udzielili listownej reprymendy Lechowi Wałęsie po jego wypowiedzi w telewizji. Były prezydent utrzymywał publicznie, iż w grudniu 1981 r. miał wiedzę, iż masakra strajkujących w kopalni „Wujek” górników była zaplanowana. Do listu obu generałów, a także jego pierwotnej wersji przygotowywanej przez Czesława Kiszczaka, jako pierwsi dotarli dziennikarze „Rzeczpospolitej” i Polskiego Radia.
List, który Czesław Kiszczak wysłał do Lecha Wałęsy w 1993 roku w związku z krytycznymi wobec generała wypowiedziami prezydenckiego ministra, profesora Lecha Falandysza opisywaliśmy w pierwszym tekście o archiwum generałaodnalezionym w Hoover Institution Library & Archives w Stanford w USA. Jak się okazuje, nie była to jedyna tego rodzaju interwencja. W grudniu 2004 roku Kiszczak wspólnie z Florianem Siwickim napisali inny list. Co wzburzyło współtwórców stanu wojennego, że zdecydowali się wysłać go tym razem na adres domowy byłego prezydenta?