Na Bliskim Wschodzie znowu niebezpiecznie. W izraelskich atakach z powietrza na Strefę Gazy zginęło w nocy z poniedziałku na wtorek co najmniej 200 osób – powiedział agencji Reutera rzecznik kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia. "Izrael wznowił walkę w Strefie Gazy, ponieważ Hamas nie uwolnił zakładników; nie poprzestaniemy, dopóki nie zrealizujemy wszystkich celów tej wojny, a wszyscy porwani nie wrócą do domu"- oświadczył z kolei we wtorek nad ranem izraelski minister obrony Israel Kac.
Bardzo niespokojna noc na Bliskim Wschodzie.
W izraelskich atakach z powietrza na Strefę Gazy zginęło ponad 220 osób, w tym wiele dzieci. Takie informacje przekazał agencji Reutera rzecznik kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia.
Izraelskie władze potwierdziły ataki na cele w Strefie Gazy i podkreśliły, że uderzenia są wymierzone w cywilną i wojskową hierarchię Hamasu i są następstwem "wielokrotnej odmowy uwolnienia" zakładników.
"Izrael będzie odtąd działać przeciwko Hamasowi ze zwiększoną siłą militarną" - głosi komunikat rządu Izraela.