W dzisiejszym wydaniu "Wiadomości" TVP pokazały planszę ze zdjęciami oraz nazwiskami 10 osób, które miały wziąć udział w sobotnim proteście przed siedzibą TVP. To wówczas w stronę dziennikarki Magdaleny Ogórek zebrani kierowali okrzyki i uniemożliwiali odjazd samochodem, tarasując ulicę. - Podanie nazwisk konkretnych ludzi wraz z sugestią, że łamią prawo jest niedopuszczalne - mówi w rozmowie z Onetem prof. Andrzej Zoll.
Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka przekonuje, że policja "niczego TVP nie udostępniała". - My na pewno żadnych nazwisk nie upublicznialiśmy, ani nie podawaliśmy ich żadnym przedstawicielom mediów - tak informację o ujawnieniu przez "Wiadomości" TVP personaliów osób protestujących przed siedzibą Telewizji Publicznej na Placu Powstańców w Warszawie skomentował rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka.
- Zresztą, podane przez TVP nazwiska nie do końca zgadzały się z osobami, z którymi my rzeczywiście wykonywaliśmy czynności. Mówiąc wprost, my wiemy o mniejszej ilości osób niż te podane w "Wiadomościach" TVP - podkreśla.