Na ścianach klatki schodowej: wulgarne napisy pod adresem ukraińskich lokatorów. W ich mieszkaniu: butelka z benzyną wrzucona przez okno. A w drzwi pozostałych lokali wciśnięty dramatyczny list o sytuacji pracowników z Ukrainy w Warszawie. Sprawę wydarzeń z ul. Wolskiej bada już policja i prokuratura.
Policja dostała zawiadomienie w sobotę po południu. Zadzwonił znajomy jednej z mieszkanek bloku przy ul. Wolskiej 109. Zaalarmował, że na klatce straszą wulgarne napisy wymalowane sprayem. Wśród łagodniejszych określeń: „Won z Polski”, „Bydlaki”. Do tego obraźliwe słowa pod adresem Ukraińców. Napisy pojawiły się na ścianach w nocy z piątku na sobotę, tuż obok wejścia do lokalu, w którym mieszka kilku obywateli Ukrainy. Policję zawiadomił również właściciel tego mieszkania.