"Przepraszam za całą sytuację" - tymi słowami do nagranej bójki i wulgarnych wyzwisk odniósł się oficer ppłk dr. n. med. Piotr Szymański. Mężczyznę, który obraża inne osoby, nagrał były pracownik TVP Samuel Pereira. Na publikację i zachowanie oficera natychmiast zareagował szef MON-u Władysław Kosiniak-Kamysz. Pereira z kolei domaga się publikacji nagrania z monitoringu i ukarania wojskowego.
W sobotę, 27 lipca w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z wulgarnej kłótni w jednym z ogródków restauracyjnych w Warszawie. Pierwsze medialne ustalenia, między innymi Polskiej Agencji Prasowej wskazywały, że osobą najbardziej aktywną, która kłóciła się z autorem wideo, był ppłk Piotr Szymański. W wulgarnych słowach wyzywa nagrywającego go Samuela Pereirę, byłego dziennikarza Telewizji Polskiej, zarzucając mu między innymi, że jest "sprzedajny".
Osobliwe przeprosiny oficera za wulgarny film. "Manipulacja" i "niebywały hejt"
W niedzielę ppłk Szymański opublikował na Facebooku obszerne oświadczenie, w którym chce wyjaśnić wszystkie okoliczności nagranego zdarzenia, bo - jak zaznacza - "nie są bez znaczenia", a przekaz medialny sytuacji jest "zafałszowany". Wojskowy wskazał, że został zaczepiony przez Samuela Pereirę w czasie wolnym i okolicznościach "całkowicie prywatnych".