Łącznie na zakup systemu Pegasus wydano 33,4 mln zł – z czego 25 mln zł ze środków Funduszu Sprawiedliwości, a 8,4 mln zł ze środków CBA – przekazał prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa. Dodał także, że kontrolerom utrudniano wykonywanie czynności służbowych, mimo posiadania niezbędnych dokumentów.
Sejmowa komisja ds. Pegasusa przesłuchała w piątek Mariana Banasia, prezesa NIK, który podkreślił, że już dawno mówił, iż zakupiony system stanowi poważne zagrożenie.
Dlatego nie miałem żadnych wątpliwości, aby już w styczniu 2022 roku w odpowiedzi na wnioski o udostępnienie informacji publicznej skierowane do NIK udostępnić dokumenty zabezpieczone w toku postępowania kontrolnego Funduszu Sprawiedliwości, obejmującego lata 2016 i 2017 - powiedział szef NIK.
Z dokumentów ma wynikać, że ówczesny wiceminister sprawiedliwości Michał Woś twierdził, że środki przekazane do CBA były dotacją celową. Natomiast cztery dni później podległy mu dyrektor departamentu odpowiedzialnego za Fundusz Sprawiedliwości Mikołaj Pawlak zaprzeczył, by charakter dotacji faktycznie był celowy. To wszystko działo się w Ministerstwie Sprawiedliwości - dodał Banaś.