— W 2050 r. osoby starsze będą stanowić 30 proc. społeczeństwa. Żaden system opiekuńczy tego nie udźwignie. Dlatego czeka nas bardzo duży problem społeczny, ekonomiczny, także w opiece zdrowotnej. To oznacza ogromne nakłady finansowe — mówi lek. Agnieszka Skoczylas, internista, ordynator Oddziału Geriatryczno-Internistycznego Szpitala Wolskiego w Warszawie. W rozmowie z PAP opowiada, jak wygląda życie osób starszych w Polsce.
Klaudia Torchała, PAP: Jak wygląda biologia starzenia się? Filozoficznie można powiedzieć, że człowiek starzeje się od narodzin…
Lek. Agnieszka Skoczylas: Dokładnie tak jest. Właściwie starzejemy się w każdym narządzie. Mamy pewnego rodzaju mechanizm programowanej śmierci komórki, apoptozę. Ludzkie komórki nie mogą dzielić się w nieskończoność – liczbą podziałów jest ograniczona i nazywa się limitem Hayflicka. Im bliżej tej granicy, tym więcej oznak starzenia się komórek, a wreszcie komórka umiera. Teorii starzenia się jest całkiem sporo. Jest na przykład teoria wolnorodnikowa, gdy mówimy o uszkodzeniach w strukturze naszego DNA czy teoria telomerowa. Zasadniczo nie ma jednak jednolitej teorii, która wyjaśnia wszystko. Ale faktycznie starzejemy się od narodzin.