Klasztor bernardynów w Rzeszowie zlecił przeprowadzenie ekspertyzy technicznej pomnika Czynu Rewolucyjnego. - Nie ma w niej mowy o katastrofie budowlanej. Ale jest sugestia, że stan umocowań rzeźby z konstrukcją pomnika jest zły, a elementy betonowe mają pęknięcia - mówi o. Bolesław Opaliński, gwardian klasztoru.
Pomnik Czynu Rewolucyjnego jest na liście obiektów przeznaczonych do likwidacji od 2017 roku. Według IPN podlega pod ustawę dekomunizacyjną. Zgodnie z nią monument powinien usunąć właściciel nieruchomości, na której się on znajduje. Właścicielem rzeszowskiego pomnika jest prowincja zakonu, a los "symbolu" miasta ciągle pozostaje w zawieszeniu.
- Jestem tu tylko na kadencję. Nie jestem właścicielem, ani nawet decydentem w tak ważnej sprawie. To prowincja zakonna będzie podejmowała decyzje dotyczące pomnika, a nie ja - tłumaczy o. Bolesław Opaliński, gwardian klasztoru bernardynów w Rzeszowie.